przygoda na kajakach
Relacja z lipcowego spływu Czarną Nidą 2012
Moja przygoda z kajakami zaczęła się na Mazurach w czasie studenckich letnich obozów kondycyjnych.
Byłem wtedy jeszcze piękny i młody, teraz już jestem tylko piękny…
Na początku pływaliśmy sobie osobno- kajak w lewo a ja w prawo, jak chciałem do tyłu kajak płynął bokiem, ja płynąłem wzdłuż trzcin, a ta bestia w nie wjeżdżała.
Z czasem pogodziliśmy się i zaczęliśmy się rozumieć- jak ja chciałem w lewo to i on w lewo płynął.